Czytelnia

Skala szkoleniowa (piramida ujeżdżeniowa) – ROZLUŹNIENIE

Pod pojęciem tym kryje się zarówno fizyczne rozluźnienie mięśni czyli wyeliminowanie ich zbędnego napięcia, a także – co jest równie ważne – rozluźnienie psychiczne konia pozwalające mu osiągnąć stan wewnętrznego spokoju i zadowolenia.

Rozluźnionego konia poznamy po:
– spokojnym wyrazie oczu i „twarzy” – dość często obserwujemy u koni oczy wyrażające ból czy przemęczenie, przerażony wzrok lub oczy obojętne, „martwe”, mówiące: rób ze mną co chcesz, wszystko mi jedno
– spokojnej grze uszu – uszy płasko przyłożone do szyi świadczą o złości konia, uszy stale
w napięciu skierowane na jeźdźca mogą świadczyć o strachu konia przed jeźdźcem / karą, zbyt żywa gra uszu najczęściej jest wyrazem zdenerwowania lub zdezorientowania
– spokojnym, ale nie martwym pysku – koń powinien delikatnie poruszać pyskiem i językiem przeżuwając kiełzno i w ten sposób wytwarzać ze śliny pianę, rozluźniony koń nie podrzuca kiełzna, nie próbuje go wypluć z pyska, nie przekłada języka nad wędzidło ani nie wystawia go z pyska, nie zgrzyta zębami, nie przesuwa żuchwy w stosunku do szczęki, nie marszczy skóry ponad chrapami
– spokojnej pracy ogona – ogon podniesiony świadczy o nadmiernej ekscytacji, wciśnięty między pośladki – s strachu lub niepewności, uderzający o boki – o złości
– sprężynującej, kołyszącej pracy grzbietu
– elastycznym, obszernym wykroku we wszystkich chodach
– gotowości do obniżenia głowy i szyi we wszystkich chodach, na kole i linii prostej

Wszystkie objawy braku rozluźnienia konia powinny być na czworoboku konkursowym karane niższą oceną, nawet, jeżeli technicznie dany ruch został wykonany prawidłowo. Niestety dość często jest to rzecz pomijana podczas sędziowania zawodów.

TRENING UJEZDZENIOWY POZNAN ROZLUZNIENIE

Anna Wieczorkiewicz i Mr. Hattori (2014 r.)

Dlaczego rozluźnienie konia jest absolutnie niezbędnym aspektem treningu konia, nie tylko ujezdżeniowego? Należy zawsze pamiętać, że głównym czynnikiem powodującym napięcie (fizyczne i psychiczne) u konia jest jeździec. Koń większą część doby spędza spokojny i rozluźniony, skoro nasza obecność na jego grzbiecie mu ten spokój odbiera jest to najlepszy znak, że należy jak najszybciej mu ten stan przywrócić.

Prawidłowo rozluźniony koń jest wolny od wszelkich zbędnych napięć i usztywnień, co oznacza, że wszystkie jego mięśnie są luźne, oczywiście poza mięśniami, których napięcie (skrócenie) jest niezbędne do wykonania danego ruchu. Nie mamy tu na myśli bowiem całkowitego zwiotczenia wszystkich mięśni jak w narkozie. Żeby zrozumieć różnicę między zbędnym a koniecznym napięcie trzeba zdawać sobie sprawę w jaki sposób pracują mięśnie szkieletowe. Otóż ich działanie polega w dużym uproszczeniu na współpracy antagonistycznych grup mięśni zginaczy i prostowników umiejscowionych po przeciwnych stronach danej kości „ciągnąc” ją w kierunku powodującym zginanie lub prostowanie danego stawu. U rozluźnionego konia podczas pracy mięśnia zginacza (czyli jego pożądanego napięcia), jego antagonista prostownik pozostaje rozluźniony, czyli nie „ciągnie” tej samej kości w przeciwnym kierunku. W efekcie całkowicie rozluźniony koń porusza się obszernie, swobodnie, elastycznie i regularnie, natomiast kroki konia usztywnionego, wskutek jednoczesnego działania mięśni zginaczy i prostowników, są krótkie, płaskie, spięte, bardzo często również nieregularne. Dlatego właśnie nie jest możliwe pokazanie pięknego, pełnego gracji ruchu konia bez jego prawidłowego rozluźnienia.
Koń poruszający się w napięciu fizycznym nieekonomicznie używa swych sił i nadmiernie się męczy. Zbyt duży poziom adrenaliny we krwi (wywołany stresem) znacznie obniża zdolność koncentracji i uczenia się, a więc trening prowadzony w atmosferze stresu i napięcia nie przynosi efektów.

Każdy jeździec powinien poświęcić odpowiednią ilość czasu przed właściwym treningiem na jak najlepsze rozluźnienie swojego konia. Dobrze jest poszukiwać różnych sposobów na jego uzyskanie, każdy bowiem koń ma inną psychikę, doświadczenia z przeszłości, upodobania czy budowę fizyczną. Dla jednego konia będzie to odprężający spacer w terenie, na innego uspokajająco wpływa praca na lonży lub ruch na lonżowniku bez lonży (praca z ziemi pozytywnie wpływa na relacje między koniem a jeźdźcem).
W uzyskaniu fizycznego rozluźnienia konia i podniesienia jego grzbietu może pomóc praca na cavaletti w kłusie i galopie, nieduże skoki np. na ósemce, łatwy do pokonania szereg gimnastyczny pod jeźdźcem lub skoki luzem. Aby koń był rozluźniony i zadowolony, ważnym aspektem treningu jest jego różnorodność. Jeźdźcy ujeżdżeniowi często mają tendencję do trenowania 6 razy w tygodniu wyłącznie na czworoboku, taka praca powoduje, że koń dość szybko traci zainteresowanie treningiem, gdyż jest on po prostu nudny i monotonny. Warto więc opracować plan treningowy uwzględniający pracę w terenie, im bardziej różnorodnym, tym lepiej, trening na cavaletti i łatwych przeszkodach, pracę na lonży, spacery w ręku, skoki luzem.

Przyczyny trudności w uzyskaniu rozluźnienia u konia:
– dolegliwości fizyczne: bóle mięśni, stawów, przetrenowanie, zły stan zdrowia
– niewłaściwie dobrany i dopasowany sprzęt (niedopasowane siodło, za ciasno dopięty popręg, nachrapnik, za krótkie wędzidło, niewłaściwie dopasowane i używane wodze pomocnicze)
– błędny dosiad, niewłaściwe lub niezrozumiałe dla konia pomoce
– brak zaufania konia do jeźdźca, atmosfera treningu prowadzonego w stresie, niewłaściwe, zbyt częste, niezrozumiałe dla konia stosowanie kary
– błędnie rozumiany impuls – koń stale gnany do przodu nie odnajdzie równowagi
i rozluźnienia, ale również zbyt wolne tempo jazdy
– warunki utrzymania konia – brak możliwości swobodnego ruchu i poznawania świata na padoku powodują, że na jeździe koń jest bardziej zainteresowany rozładowaniem napięcia
i energii oraz oglądaniem otoczenia, niż współpracą z jeźdźcem

Podstawowym ćwiczeniem sprawdzającym rozluźnienie konia jest tzw. żucie z ręki, polegające na stopniowym obniżaniu głowy i szyi konia do przodu i w dół, bez utraty rytmu danego chodu, bez wyszarpywania wodzy z ręki. W początkowej fazie treningu zadowalamy się tym, że przy oddaniu wodzy głowa przyjmuje kierunek do przodu i w dół (zamiast kierunku: rozpaczliwie do góry), natomiast w miarę postępów w treningu dążymy do tego, żeby to obniżenie głowy i szyi przebiegało bardzo płynnie, bez – nawet chwilowej – utraty kontaktu z pyskiem, a koń podążał uważnie za ręką jeźdźca – tak, jakby jeździec zamiast wodzy trzymał w rękach cienkie patyki, którymi popycha nos konia ku dołowi. Dobrze rozluźniony koń powinien bez utraty rytmu wykonywać przejścia kłus – galop – kłus na luźnej wodzy przy niskim ustawieniu szyi.

Podsumowując rozdział o rozluźnieniu pamiętajmy, że to my niejako „wprosiliśmy się” koniowi na grzbiet, a więc spoczywa na nas odpowiedzialność za to, żeby koń podczas pracy był zadowolony i rozluźniony. (www.DressageDreams.pl)

Czytaj także:

Trening ujeżdzeniowy jeźdźców i koni Poznań <<<

trening ujezdzeniowy Poznan

Anna Wieczorkiewicz i Darjeeling (2013 r.)

error: Content is protected !!